Przyjrzyjmy się bliżej strojowi głównej artystki. Oczywiście miała ona na sobie czarny latexowy kombinezon – klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Na niego ubrała kilka klimatycznych dodatków. Przede wszystkim jest to czarny gorset – już nie latex, a prawdopodobnie lack, który bardzo dobrze komponuje się kombinezonem. Do tego kilka dodatków urozmaicających stylizację i nadających jej klimat sci-fun. Są to ochraniacze na kolana (bardzo dobrze wyglądały i przydały się podczas występu), charakterystyczne wypukłe zaokrąglenia przy biodrach, okrągłe opaski na ramionach, ciężkie buty oraz materiałowe rękawiczki. Ciekawostką jest również uchwyt na mikrofon przymocowany do lewej nogi za pomocą takich samych opasek, jakie artystka ma na ramionach. Całość stroju zwieńczyła latexowa maska typu „open face” wraz z otworem na warkocz.